Marines and sailors improve CASEVAC operations through TCCC training
LFX

Wsparcie po godzinach

Może się wydawać, że operatorzy, którzy około 2/3 roku mogą spędzać poza domem, mają dni wypełnione ćwiczeniami i pracują w warunkach podwyższonego stresu, gdy mają wolną chwilę to chcą usiąść i odpocząć. Praktyka pokazuje, że jest inaczej. Jeśli orientujesz się w środowisku polskich Wojsk Specjalnych na pewno zauważyłeś, że przy jednostkach powstają organizacje zajmujące się różnymi aspektami działalności charytatywnej – np. Fundacja Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM, Fundacja Szturman, KRS Formoza, Fundacja Wspieram Cicho i Skutecznie – w których działają obecni i byli operatorzy (lub ich rodziny). A jeśli oni znajdują czas na wolontariat, to Ty też możesz.

Chyba taka już jest natura osób przechodzących rekrutację do Wojsk Specjalnych, że trudno im jest usiedzieć w miejscu, jeśli mogą coś zrobić. Stąd bierze się zaangażowanie żołnierzy WS w pracę na rzecz innych. Według mnie działalność społeczna (niekoniecznie w ramach jakiejś organizacji, ale zawsze bezpłatnie i wychodząc poza grono znajomych) to jeden ze sposobów wzięcia przez mężczyznę odpowiedzialności za rzeczywistość. Wolontariat to nie tylko zgraja dzieciaków walczących o punkty do liceum. To nie tylko studenci, którzy chcą zdobyć jakieś doświadczenie. To realna zmiana świata – nawet, jeśli dotyczy jego niewielkiego fragmentu.

Bezpośrednie zaangażowanie w działalność społeczną (o pośrednim napiszę niedługo) jest także świetną okazją, żebyś wykorzystywał te zdolności, które zaniedbujesz w czasie Twojej pracy zawodowej albo życia prywatnego. Przez wolontariat możesz nawet realizować swoją specjalność – i to na takim poziomie, że będziesz czerpał pełnię radości z życia. A dzięki temu będziesz miał więcej energii, żeby angażować się w pozostałych obszarach życia. Może to być dobre rozwiązanie, jeśli w wyborze pracy zawodowej minąłeś się ze swoją specjalnością, a z jakiegokolwiek względu nie chcesz zmieniać ścieżki swojej kariery.

zdjęcie: unslpash.com, CC-0

Mitem jest, że na wolontariat potrzeba dużo czasu. Potrzeba chęci, a czas się do tego dostosuje. Kluczowy za to jest wybór formy działalności społecznej – decyzja, co będziesz robił i w ramach jakiej organizacji (lub decyzja, że będziesz to robił na własną rękę). Błąd na tym etapie może sprawić, że zmarnujesz swoją energię i chęci i zrazisz się do aktywności społecznej.

Żeby dobrze wybrać, musisz wiedzieć na czym Ci zależy i w jakim obszarze chciałbyś działać. Zastanów się, jakie swoje umiejętności możesz wykorzystać, a jakie chcesz przy okazji rozwinąć. Odkryj, co w świecie Ci się nie podoba tak, że chciałbyś to zmienić. Dzięki internetowi i portalom społecznościowym możesz z łatwością sprawdzić, czym faktycznie zajmuje się konkretna organizacja i w jakich formach jej działalności możesz uczestniczyć. Ważne jest też zbadanie klimatu i zasad, jakie panują w danej organizacji – bo one mogą zadecydować o tym, jak będziesz się w niej czuł i czy będzie Ci się dobrze pracowało. Jeśli poświęcisz chwilę czasu na rozpoznanie, na pewno znajdziesz miejsce, w którym możesz działać – albo wpadniesz na pomysł stworzenia takiego miejsca w odpowiedzi na potrzeby Twojego środowiska.

to realna zmiana świata – nawet, jeśli dotyczy jego niewielkiego fragmentu

Ja sam jestem wolontariuszem przez prawie połowę mojego życia. Właśnie jako wolontariusz realizowałem przez długi czas swoje wielkie pasje: ratownictwo i szkolenie (chociaż to drugie też zahaczało o moje obowiązki zawodowe na doktoracie). Teraz udało się w ten sposób zorganizować swoją aktywność społeczną, że poświęcam na nią około 30 minut każdego dnia. Ponieważ wiem, że tego czasu jest mało – staram się go wykorzystać naprawdę konkretnie, a przez to często widzę efekty tej pracy. I wiem, że jeśli robiłbym niektóre z tych rzeczy dla pieniędzy lub w ramach etatu, to by nie było to samo

Chociaż aktywność społeczna, jak każdy inny obszar życia, nie jest wolna od chwil zwątpienia, sumarycznie może dać Ci ogromną satysfakcję. Jako mężczyzna na pewno docenisz świadomość, że potrafisz patrzeć dalej niż grono Twoich najbliższych znajomych i że masz realny wpływ na zmianę rzeczywistości. A z czasem zobaczysz, że dzięki tej aktywności zmieniasz się sam i zawodzisz coraz mniej osób.

Na pewno są wśród Was osoby, które aktywnie uczestniczyły (lub nadal uczestniczą) w jakiejś formie działalności społecznej. Mam sprawę: opiszcie zwięźle w komentarzach to, co i gdzie robiliście. Na pewno pomoże to w wyborze  tym, którzy dopiero zastanawiają się, gdzie mogą zmienić świat.

Żeby komuś pomóc, nie musisz daleko szukać. Możesz na przykład zostawić swój e-mail poniżej i zapisać się na mój newsletter. Dla Ciebie to nic, a ja będę miał większą motywację, żeby dalej prowadzić bloga. W zamian podzielę się nawet materiałami bonusowymi, które dostają tylko odbiorcy newslettera.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności w celu otrzymywania powiadomień o nowych wpisach i wydarzeniach związanych z blogiem. Nie będę Cię spamował. Będziesz mógł w każdej chwili zrezygnować z subskrypcji.