rozpoznanie

Ważna decyzja

Jak wiecie, w grudniu zacząłem testować trzy nowe kanały komunikacji z Wami: Periscope, Snapchat i Instagram. Ostatecznie teraz używam tylko jednego – i to wcale nie tego, który mi się najbardziej podobał. Może to banalna sprawa, ale pokazuje, jak ważnym wyborem jest dzisiaj coś, co parę lat temu było praktycznie bez znaczenia.

Powodem, dla którego przestałem używać Snapchata i Periscope była zmiana telefonu. Mój poprzedni, z Androidem, w Boże Narodzenie nagle zamilknął. Przez tydzień byłem szczęśliwym człowiekiem który nie przejmuje się rzeczami dziejącymi się tam, gdzie go nie ma, a potem kupiłem nowy telefon – tym razem z Windowsem – i wszystko się zmieniło.

Telefon wybrałem sprawdzając parametry techniczne. Zmianę systemu potraktowałem tak, jak przejście na inny system operacyjny na komputerze. Parę razy przechodziłem z Windowsa na Linux i autorzy każdej dystrybucji, z jaką się zetknąłem, zawsze podkreślali, że pod Linuxem będę mógł robić to samo, co na Windowsie i wskazywali mi zamienniki najczęściej używanych aplikacji. A tutaj – lipa. Nawet nie przeszło mi przez myśl, że na telefonie z systemem, który przecież próbuje zająć jak największą część rynku, nie będę mógł skorzystać z serwisów, które chcą mieć jak najwięcej użytkowników.

A tutaj – w sklepie Microsoftu pusto. Pomijając Periscope i Snapchata, naliczyłem chyba kilkanaście aplikacji, których regularnie używałem na Androidzie, Inna sprawa, że jakoś bez nich żyję i mocno odczuwam jedynie to, że w drodze do pracy nie mogę posłuchać Modlitwy w Drodze (tak, pewnie mogę to zrobić przez przeglądarkę, ale to już nie to samo…). W każdym razie okazało się, że zmiana telefonu wymusiła pewne zmiany w moim zachowaniu, których się absolutnie nie spodziewałem.

niedługo wybór telefonu może stać się jedną z najważniejszych decyzji w życiu

Gdy rozmawiałem o tym ze znajomym dowiedziałem się, że wybór telefonu to dzisiaj sprawa poważniejsza, niż się spodziewałem. Podobno w niektórych modelach samochodów już przy zakupie trzeba się zdeklarować na nawigację zgodną z systemem Google, Apple lub Microsoftu. Lub cały komputer pokładowy jednym z trzech głównych systemów mobilnych, a przez to kompatybilny z telefonami z tym samym systemem. Ponieważ te trzy systemy nie są ze sobą kompatybilne, niedługo może się okazać, że wybór telefonu będzie jedną z najważniejszych decyzji w życiu i będzie trzeba jej podporządkować później zakup wspomnianego samochodu, sprzętu AGD, budowę domu i tak dalej.

To takie moje luźne przemyślenie. Jeśli napisałem bzdury i ktoś z większą wiedzą na temat nowych technologii może mnie wyprowadzić z błędu – będę wdzięczny.

Nie chcę o tym wpisać osobnego wpisu, więc jeszcze na koniec dodam, dlaczego w moich oczach Instagram przegrywa ze Snapchatem i Periscope. W tamtych serwisach spodobała mi się czasowa dostępność treści. To, że odbiorca musi wykazać się pewnym refleksem, żeby odebrać mój przekaz. Szczególnie spodobał mi się Periscope, chociaż ogólnie mam duże opory przed puszczaniem do sieci swoich nagrań. Dlatego, jeśli kiedyś wrócę do telefonu z Androidem albo zmieni się dostępność oprogramowania, na pewno kanał na Periscope odżyje. Co do Snapchata – jeszcze się zastanowię, ale pewnie też tam wrócę.

A jeśli możecie mi doradzić, gdzie jeszcze chcielibyście mnie czytać/słuchać, będę wdzięczny za sugestie zostawione w komentarzach.

Niezależnie od tego, na czym przeczytałeś ten tekst, zapraszam na mój newsletter

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności w celu otrzymywania powiadomień o nowych wpisach i wydarzeniach związanych z blogiem. Nie będę Cię spamował. Będziesz mógł w każdej chwili zrezygnować z subskrypcji.