dziecko, zdjęcie: luma-pimentel-unsplash CC-0
LFX

Dziecko

Dla wielu (a jak się okaże w dalszej części tego wpisu – dla wszystkich) mężczyzn przychodzi w życiu chwila, na którą nie da się przygotować. Która pozwala zweryfikować praktycznie wszystko, czym dotychczas ktoś żył i wymaga adaptacji do całkowicie nowych warunków. Wyzwanie, z którym pewnie nawet najlepsi operatorzy mogą mieć problem: pojawienie się dziecka.

Piszę o dziecku, bo z okazji Bożego Narodzenia chcę Ci życzyć, żeby Bóg pojawił się w Twoim życiu właśnie jako dziecko. Bo pojawienie się dziecka wywraca świat mężczyzny do góry nogami.

Dziecko wymaga zaangażowania się na przynajmniej parę godzin dziennie, więc trzeba zacząć lepiej wykorzystywać swój czas.

Trzeba zweryfikować swoje priorytety. Nie tylko ze względu na to, że jest mniej czasu – trzeba zrozumieć, że klocek pod łóżkiem jest problemem ważniejszym i pilniejszym niż zaległa praca do nadrobienia w domu.

Trzeba umieć zrozumieć co oznacza płacz, który dla osoby z zewnątrz brzmi po prostu jak płacz, więc trzeba poprawić swoje umiejętności komunikacyjne.

Trzeba nauczyć obserwacji, bo musisz umieć dostrzegać niebezpieczeństwa, o których wcześniej nawet byś nie pomyślał,

Trzeba w ogóle szybko się uczyć, bo z dania na dzień robisz rzeczy zupełnie nowe i musisz wyrabiać sobie nowe nawyki.

Trzeba umieć nad sobą panować, bo dziecko będzie Cię cały czas obserwowało i na tej podstawie będzie się uczyło.

Trzeba zacząć myśleć kreatywnie, żeby zrobić świetną zabawę z niczego.

Trzeba znaleźć nowe sposoby na trening, bo czasu będzie mniej, a dziecko na rękach będzie coraz cięższe.

I jeszcze wiele innych rzeczy.

pojawienie się dziecka wywraca świat do góry nogami

Życzę Ci, żeby właśnie tak zadziałało na Ciebie tegoroczne Boże Narodzenie. Pozwól Bogu pojawić się w Twoim życiu jako Dziecko, żeby naprawdę przewrócił do góry nogami wszystko, co znasz. A w czasie świętowania ciesz się z tego, że Bóg przyszedł jako dziecko i że zniósł podział pomiędzy sacrum a profanum.

I nie, dla Boga nie jest problemem, żeby pojawił się jak dziecko i wyciągnął Cię jak operator na wolność.

Gdy moje dzieci trochę podrosły, moje blogowanie się zmieniło. Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda teraz, zapraszam na newsletter.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności w celu otrzymywania powiadomień o nowych wpisach i wydarzeniach związanych z blogiem. Nie będę Cię spamował. Będziesz mógł w każdej chwili zrezygnować z subskrypcji.