rozpoznanie
Wpisy poświęcone refleksji nad jakimś wydarzeniem, które ostatnio zwróciło moją uwagę. Ukazują się nieregularnie. Wysunięte rozpoznanie na terenie wroga to jedno z zadań sił specjalnych. W czasie takiego zadania, operatorzy wychodzą daleko w teren, na którym są otoczeni przez nieprzyjaciela, żeby przekazać swoim wojskom informacje wywiadowcze. Ten dział jest przeznaczony sprawom, które niekoniecznie dzieją się blisko mnie, ale które z jakiegoś powodu umieściłem na swoim radarze. Czasem to będą wydarzenia bieżące, czasem opis jakiejś akcji społecznej, czasem luźna refleksja, która mnie naszła - będziesz mógł znaleźć tutaj praktycznie wszystko. Dlatego ten dział traktuje jako wysunięte rozpoznanie w stosunku do tego, co robię na co dzień.
-
Cichociemny w habicie
Gdy pierwszy raz usłyszałem motto Cichociemnych (chociaż sam wolę krajowe określenie „ptaszków”) – „Wywalcz jej (Polsce – przyp. autora) wolność lub zgiń” – zrobiło ono na mnie wielkie wrażenie. Praktycznie za każdym razem, gdy czytam nową książkę…
-
Jak się mają bawić dzieci?
Druga Wojna Światowa wybuchła dokładnie 75 lat temu. Czyli, na oko, teraz rośnie czwarte pokolenie od tego czasu. Zgodnie z zasadą „Trzeba pamiętać o swojej historii, bo inaczej napiszą ją inni” uważam, że trzeba mówić o niej dzieciom. Szczególnie, że to ostatnie chwile,…
-
Spotkanie z operatorem
Pisałem kiedyś o tym, że jako paramedyk musisz pomagać innym. W ostatni czwartek podałem Ci jeden z przykładów, jak może zachowywać się prawdziwy operator. Dzisiaj chciałem pokazać Ci kolejny wzorzec dobrego operatora. A nawet więcej niż pokazać – jeśli wdrożysz…
-
Dlaczego akurat jabłka?
Od paru dni Facebook mówi mi, że mam jeść polskie jabłka, żeby zrobić na złość Wladimirowi Putinowi. Nie mówię, że sama akcja jest zła (inna sprawa, jaki może mieć realny efekt dla naszych sadowników). Zastanawia mnie tylko, dlaczego dla…
-
Nie zmogła go kula, demokracja dała radę
Dzięki felietonowi Dawida Karbowiaka dowiedziałem się o sprawie majora Waldemara Nowakowskiego „Gacka”. Gdy poszukałem o niej paru informacji, zrobiło mi się naprawdę smutno. Po pierwsze – bo „Gackowi” zabrano być może całe jego życie. Po drugie – bo naprawdę musi być…
-
Czapka za osiem stów
Nie lubię gry terenowej Selekcja, organizowanej przez majora Kupsa. Chociaż mam bardzo duży szacunek dla ludzi, którzy na nią się wybierają i którzy ją kończą, jakoś odstrasza mnie medialna otoczka i widzę w tym trochę udawania. W tym roku jednak zdarzyła się tam…