oddaj 1% podatku komuś, kto tego potrzebuje!
rozpoznanie

Jeden na sto

Od jakiegoś czasu popularne jest finansowanie społecznościowe. W Polsce powstało parę serwisów crowdfundingowych, chociaż nie dorównują popularności swoim zachodnim odpowiednikom i wiele osób woli korzystać z serwisów zagranicznych. Pewnie mało kto zauważył, że w naszym kraju podobny system finansowania funkcjonował już ładnych parę lat przed początkiem Kickstartera.

Zaczął się nowy rok. A to oznacza, że można nie tylko podjąć postanowienia noworoczne (do czego nie zachęcam), ale trzeba też rozliczyć rok 2014. Jednym z etapów jego rozliczania dla większości osób jest wypełnienie druku PIT. Dla wielu osób (zwłaszcza tych, którym wyszła dopłata do podatku) taki kontakt z Urzędem Skarbowym nie jest niczym przyjemnym. Ale nawet tę czynność można sobie uprzyjemnić i wykorzystać do wzięcia większej odpowiedzialności.

Od dziesięciu lat w Polsce można przekazać jeden procent swojego podatku na wybraną organizację pożytku publicznego. Dla mnie jest to super sprawa – pierwsza akcja finansowania społecznego obejmująca wszystkich obywateli! Przekazanie takiej kwoty wymaga wypełnienia dwóch rubryk – w jednej trzeba wpisać kwotę 1% podatku, w drugiej –  10 cyfr numeru KRS. Nic więcej. Pomimo to, ponad połowa podatników nie korzysta z tej możliwości.

każda OPP może dostać 50000 zł.

Jeśli sam oddajesz 1% podatku na OPP – nie czytaj reszty artykułu. Od razu w komentarzu wpisz organizację, którą polecasz do wsparcia. Jeśli dotychczas wolałeś cały podatek przekazać rządowi – przez najbliższe parę minut spróbuję Cię zachęcić do zmiany.

Tak, jak pisałem kiedyś – uważam, że mężczyzna powinien brać odpowiedzialność za wszystko dookoła. Nawet za „marny” jeden procent swojego podatku. Wydaje się, że to niewiele. Sam nigdy nie mogłem w odpowiedniej kratce wpisać zawrotnej kwoty i nawet kiedyś pojawiła się we mnie myśl, że przecież przekazać tyle to żenada. Przygotowując ten wpis sprawdziłem, że wszyscy razem możemy przekazać organizacjom pożytku publicznego kilkaset milionów złotych każdego roku. Jeśli kwotę tę podzielić przez liczbę zarejestrowanych w Polsce OPP, każda z nich mogłaby uzyskać około 50000 zł. I to przy zaniżonych rachunkach. Dla większości organizacji pozarządowych, z którymi miałem bliższy kontakt, taki zastrzyk gotówki pozwoliłby na przeskok w zupełnie nową jakość.

Dlatego chciałem Cię zachęcić, żebyś w tym roku poszerzył zakres swojej odpowiedzialności i przekazał 1% swojego podatku wybranej organizacji pożytku publicznego. Ich listę możesz znaleźć tutaj, a mam nadzieję, że pewne sugestie pojawią się też w komentarzach pod artykułem. Dla każdego z nas to jedynie dwie minuty poświęcone na znalezienie numeru KRS organizacji i wypełnienie odpowiednich rubryk w formularzu PIT. Dla dofinansowanych NGO może to być skok jakościowy, o którym nawet im się nie śniło. A Ty będziesz miał większą satysfakcję i przyjemność z wypełniania druku PIT i wyślesz (albo zaniesiesz go) do Urzędu Skarbowego z poczuciem dobrze wykorzystanych pieniędzy.

grafika: ariaad.nazwa.pl/operator-paramedyk, CC-BY

Sam mam cichą nadzieję, że kiedyś każdy podatnik będzie mógł zadysponować całym swoim podatkiem podając, jaką kwotę chce przeznaczyć na poszczególne resorty. Ale pewnie do takich zmian demokracja w Polsce musi jeszcze sporo dorosnąć. Póki co – korzystajmy z tego, że możemy zagospodarować 1% tego, co oddajemy państwu.

O podatkach piszę rzadko. Jeśli chcesz zobaczyć inne moje wpisy, zostać na blogu dłużej. Możesz też zapisać się do newslettera.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności w celu otrzymywania powiadomień o nowych wpisach i wydarzeniach związanych z blogiem. Nie będę Cię spamował. Będziesz mógł w każdej chwili zrezygnować z subskrypcji.

4 komentarze