LFX
To główne wpisy na blogu. Opisuję w nich kolejne zasady wyjęte ze szkolenia i działania Wojsk Specjalnych, które możesz wdrożyć w swoje życie. Na nowy wpis możesz liczyć mniej-więcej co dwa tygodnie. LFX to skrót od "live fire excercise" - określenia oznaczającego ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji. Chcę, żeby te wpisy miały właśnie taki charakter - są to jeszcze ćwiczenia (o zastosowaniu ich na codziennym polu walki musisz zdecydować Ty), ale mają być tak blisko realnej sytuacji, jak to tylko możliwe.
-
Święto jednostki
Jedną z tradycji wojskowych, których cywile często nie rozumieją, jest święto jednostki. W Wojskach Specjalnych zazwyczaj jest to uroczystość zamknięta, przeznaczona tylko dla wybranych, ale w innych rodzajach wojsk z okazji takiego dnia grochówka leje się strumieniami, orkiestra dziarsko gra marsza, a uśmiechnięci…
-
#CzasLiderów: Niepotrzebny
Gdy w mediach mówi się o kimś jako o liderze, zwykle pokazuje się co zrobił, jakie problemy przy tym pokonał i jak sukces całego wydarzenia zależał od tego, że był na miejscu. Wygląda to fajnie i na pewno potrafi podbudować ego takiego „lidera”. Ja dzisiaj chciałbym…
-
Obszerny wpis – PORADNIK
Nie, ten wpis wcale nie będzie długi. Powiem nawet, że chcę, żeby był dość krótki. A jego tytuł ma pokazać, jak ktoś zasiedziały we współczesnym świecie może zrozumieć nazwę „Wielki Post”. Ten wpis piszę właśnie dlatego, że nie chcę, żeby w Twoim życiu…
-
#CzasLiderów: Twój czas
Słysząc „wojsko”, wiele osób od razu w głowie rysuje sobie strukturę: oficer-podoficer-szeregowy. Ten pierwszy wydaje ogólny rozkaz drugiemu, drugi – szczegółowy rozkaz trzeciemu, a trzeci ma nie myśleć, tylko go wypełnić. Zanim przejdziesz do dalszej części tego wpisu, mam dla Ciebie…
-
Na MoSCoW
Nie, to nie będzie wpis o tym, żeby zrobić pospolite ruszenie i spróbować powtórzyć rok 1610. Będzie o pozornie prostej metodzie – opartej na czterech literach układających się w nazwę stolicy Rosji – która pomoże Ci ogarnąć chaos pomysłów i w krótkim czasie przygotować plan…
-
Priorytet
Kiedyś oglądałem film ze szkolenia wojskowego – nie pamiętam, już, czy chodziło o saperów, Marinesów czy Rangersów. W każdym razie było tam ćwiczenie przeszukiwania budynku w nocy. W pewnym momencie jeden z żołnierzy zastygł bez ruchu w pół kroku z ręką wyciągniętą w kierunku drzwi znajdujących…